wtorek, 14 sierpnia 2012

Start!


Zawsze najtrudniej jest zacząć... ale coś powinnam napisać "tytułem wstępu".
Do założenia tego bloga przygotowywałam się od kilku tygodni (a myślałam o nim już od ponad roku), przeglądając namiętnie polskie blogi o modzie. Jakie wnioski z tych internetowych wycieczek? Wniosek jest jeden: to będzie kolejny blog o modzie, podobny w jakimś sensie do pozostałych, ale też zupełnie inny bo każda z nas ma inny styl, inne ciuchy w szafie, inne inspiracje... I dlatego to jest takie fajne.

Nie jestem (w każdym razie wiekowo) typową polską szafiarką. Nie mam 20 lat, ale też daleko mi do bycia "starą babą" (tak na marginesie "stara baba" to dla mnie stan umysłu, a nie wiek). Należę do pokolenia Kate Moss, Heidi Klum, Dity von Teese czy Cate Blanchett. Oczywiście celowo wybrałam sobie tak doborowe towarzystwo. Trzeba równać w górę!

Na moim blogu zamierzam pisać o ciuchach, pokazywać moje stylizacje, będzie też trochę o kosmetykach, makijażu i oczywiście Instagram, który uwielbiam. Czasami dorzucę coś z zupełnie innej beczki, ale będę się starała, aby to jednak ciuchy były tematem No 1:) Nie jestem guru mody i nie uważam się za autorytet w tej dziedzinie dlatego (w razie jakiejś modowej wpadki) proszę Was o wyrozumiałość. Komentarze oczywiście pozostawiam włączone i zapraszam do pisania!

Więcej o sobie będę pisała w kolejnych postach, bo takie jednorazowe "przedstawienie się" zawsze wydawało mi się jakieś sztuczne i na siłę. Poznacie mnie - mam nadzieję - poprzez to, co noszę i to, co lubię:)

A dziś na dobry początek postanowiłam Wam zaprezentować dwa wakacyjne zestawy. Zdjęcia nie są doskonałe - wiem to, ale gdy były robione, nie wiedziałam jeszcze, że tu trafią. 

Czerwona sukienka w groszki
Jedna z moich ulubionych letnich sukienek. Uwielbiam ten wzór: białe groszki na czerwonym tle. Bardzo wakacyjna i bardzo wesoła:) Zdjęcia robione w Toskanii dwa tygodnie temu. Miasteczko Pienza - cudo!!! Polecam każdemu, kto podczas wakacyjnych wędrówek zbłądzi w tamte strony.
Buty - wysokie i wygodne czyli moje ulubione połączenie. Znalezione na Allegro, włoski no-name, ale skórzane i bardzo ładnie wykonane. Torebka Hello Kitty kupiona w Taorminie, więc mocno przepłacona, ale..... nie mogłam się powstrzymać przed jej zakupem. Lubię taki słodki kicz.





sukienka - Esprit (Allegro)

buty - no-name (Allegro)
torebka - Hello Kitty


Letni zestaw SH
Kolejne zdjęcia to zestawik z wycieczki na wenecką wyspę Burano, słynącą z kolorowych domków i przepięknych koronek (choć nasze koniakowskie są jeszcze ładniejsze!!!).
O butach już pisałam powyżej. Bluzeczka H&M, jaśniutki róż - wykopana ze sterty szmat na bazarowym stoliku (stan idealny!). Jak się ma cierpliwość, to czasami można tam wykopać prawdziwe cuda. Ja to nazywam "poszukiwanie skarbów" i przynajmniej raz na dwa tygodnie chodzę na bazar w Warszawie-Falenicy w nadziei na kolejne zdobycze:) Polecam też sklep SH przy rondzie Wiatraczna, ale o moich polowaniach i trofeach napiszę przy innej okazji.
Spodnie - New Look, też znalezione w SH:)
Torba - Reebok. To nieprawdopodobne, ile rzeczy się w niej mieści:) Postaram się pokazać ją dokładnie w jakimś innym zestawie wkrótce.






bluzka - H&M (SH)
spodnie - New Look (SH)
buty - no-name (Allegro)
torebka - Reebok (Go Sport)


1 komentarz:

  1. Powodzenia!
    Sukienka mnie totalnie oczarowała :)Kocham groszki. A zdjęcia są bardzo dobre, chciałabym takie mieć u siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...